cd. – część 1
– Prasowanie Tytoniu
Zaczniemy od przygotowania prasy.Sprawdzamy czy wszystkie boki są porządnie skręcone, przycinamy pergamin do wymiaru podstawy, następnie łączymy podstawę z bokami.
Wypełniamy całość wcześniej przygotowanym tytoniem, starając się rozłożyć wszystko w miarę równomiernie. Jeżeli prasujemy więcej niż jeden rodzaj liści to pomiędzy każdą warstwę dajemy cienką przekładkę, np. odpowiednio przycięty kawałek sklejki lub innego tworzywa.Nie zapominamy o pergaminie który dajemy od góry i dołu każdej pojedynczej warstwy.Różnica objętości liści przed i po sprasowaniu to około 8-10 : 1 , czyli jeżeli prasa ma wysokość 8-10 cm i jest wypełniona liśćmi do pełna, to po sprasowaniu otrzymamy tabliczkę grubości około 1 cm.
Po napełnieniu prasy nakładamy „tłok” i wszystko skręcamy.
Skręcić trzeba naprawdę mocno, im mocniej tym lepiej.Płyn który wycisnęliśmy wycieramy a prasę z zawartością odkładamy w jakieś w ciepłe miejsce na kilka dni.Moim zdaniem 3-4 dni są optymalnym czasem, później może występować ryzyko porażenia pleśnią.Od czasu do czasu można spróbować dokręcić ściski. Jeżeli dysponujemy fermentatorem to ustawiamy temperaturę na 50C i możemy trzymać liście w prasie nawet i kilka tygodni. Wpłynie to znacznie na efekt końcowy. (w tym wypadku trzeba odizolować liście by nie stykały się z drewnem) .
-Obróbka sprasowanych liści
Po około 3-4 dniach powinniśmy uzyskać sprasowane bloczki czy też tabliczki, jak na zdjęciach poniżej:
Jeżeli użyliśmy wcześniej fermentowanego tytoniu, wystarczy wyjęte tabliczki zawinąć w folię aluminiową i włożyć do piekarnika na około 4-6 godzin w temperaturze 50C. Wszystko lekko sobie przeschnie, oraz zapach alkoholu zawarty w aromacie odparuje.Tytoń jest praktycznie gotowy do cięcia i palenia.
Jeżeli użyliśmy liści nie fermentowanych, to prosto po wyciągnięciu z prasy wkładamy do woreczka foliowego i fermentujmy raptem kilka dni.Dokładnie tak samo jak tytoń papierosowy.Jak długo to już zależy od grubości tabliczki, na moje oko tabliczka o grubości 1 cm powinna się fermentować 5-10 dni.Pamiętajmy o utrzymaniu względnej wilgotności żeby naszego produktu nie przesuszyć.Najlepszym sposobem na sprawdzenie czy tytoń jest już gotowy, będzie odcięcie kawałka tabliczki i spróbowanie naszego produktu.
– Cięcie oraz przechowywanie
Teraz gdy już nasz tytoń jest prawie gotowy, pachnie słodko, waniliowo-czekoladowo, nie pozostaje nic jak go pociąć na cienkie paski.Wkładamy paski między dłonie i pocierając, rozdrabniamy.
Świeżo rozdrobniony tytoń musi trochę przeschnąć, dobrze jest rozłożyć go na papierze i zostawić w temperaturze pokojowej na kilka godzin.Odpowiednią wilgotność musicie określić sami.
Co do przechowywania naszego wyrobu, możemy pociąć całe tabliczki i rozdrobniony, podsuszony tytoń trzymać w szczelnie zamkniętym słoiku lub puszce. Najlepsza wilgotność produktu będzie w granicach 15-18%. Słoiki trzymamy w ciemnym miejscu w temperaturze pokojowej żeby nasz tytoń powoli sobie dojrzewał.W początkowej fazie sprawdzamy czy aby nie występuje kondensacja wody (zbyt wilgotny tytoń może spleśnieć), jeżeli zauważymy kropelki wody na ściankach lub pokrywie, trzeba jak najszybciej tytoń dosuszyć.
W ten sam sposób możemy również przechowywać całe bloczki tytoniu.
Pamiętajmy że tytoń jest jak wino, czym dłużej poleży tym będzie lepszy…
Podsumowując:
Sprawa wygląda na skomplikowaną, jednakże kiedy już raz zrobicie swój pierwszy, dobry tytoń fajkowy, to gwarantuje że będziecie wracać do tego tematu bardzo często, już z własnymi spostrzeżeniami i stopniowo nabytym doświadczeniem.Z mojej strony życzę powodzenia a przede wszystkim cierpliwości.
Pozdrawiam
Najnowsze komentarze